Co najmniej 40 euro zawsze po terminie.

Co najmniej 40 euro zawsze po terminie.

Truck & Business

W ostatnim czasie coraz częściej mówi się i pisze o problemie niewypłacalności polskich przedsiębiorców. Z opublikowanych raportów wynika, że procentowo największy wzrost ich liczby, w stosunku do roku poprzedniego, dotyczy branży transportowej. Jedną z przyczyn takiego stanu są rosnące zatory płatnicze, z których część przeradza się w definitywny brak zapłaty.

Opóźnienia w płatnościach, nie mówiąc już o ich całkowitym braku, przekładają się na wiele obszarów funkcjonowania firmy. Powodują obniżenie zysku, ograniczenie inwestycji lub spowolnienie rozwoju przedsiębiorstwa. Coraz częściej jednak mają one bezpośredni skutek w problemach z regulowaniem zobowiązań, powodując, że kolejne podmioty w łańcuchu dostaw nie otrzymują swoich należności na czas lub w ogóle. Konsekwencją tego jest również obniżenie wiarygodności finansowej zarówno wobec kontrahentów, jak i pracowników.

Dłużnicy zadowoleni.

Według badań, problem przeterminowanych płatności może dotyczyć nawet 80-90 procent przedsiębiorców. Średnia wartość zapłaconych po terminie faktur kształtuje się na poziomie ok. 22,3  procenta, co oznacza, że na każde 1000 zł należne przedsiębiorcy z tytuły wykonanych usług lub dostawy towaru 223 zł zapłacone jest po terminie. Problemy z zatorami płatniczymi i   niewypłacalnością nie dotyczą wyłącznie małych firm, ale również średnich i dużych podmiotów – zresztą nie są problemem tylko polskich przedsiębiorców. Wyraz przeciwdziałania im daje  Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 roku w sprawie zwalczania opóźnieńw płatnościach w transakcjach handlowych. W jej wstępnej części czytamy, że opóźnienia w płatnościach stały się korzystne finansowo dla dłużników w większości państw członkowskich z uwagi na naliczanie niskich lub zerowych odsetek za opóźnienia w płatnościach lub powolne procedury ściągania należności.

Spowolnienie potęguje kłopoty.

Musi więc dojść do zdecydowanej zmiany w kierunku kultury szybkich płatności, odwrócenia tej tendencji i zniechęcenia do przekraczania terminów. Należy wprowadzić szczegółowe przepisy  dotyczące terminów płatności i rekompensaty dla wierzycieli za poniesione koszty odzyskiwania należności. W dyrektywie wyraźnie zauważono, że opóźnienia w płatnościach mają negatywny  wpływ na płynność finansową i komplikują zarządzanie finansami przedsiębiorstw. Wpływa to również na ich konkurencyjność i rentowność, gdy z powodu opóźnień w płatnościach wierzyciel  zmuszony jest sięgać do zewnętrznych źródeł finansowania. Ryzyko takich negatywnych skutków znacznie wzrasta w okresach spowolnienia gospodarczego, kiedy uzyskanie dostępu do  finansowania jest trudniejsze. Postanowienia w/w dyrektywy zostały transponowane do polskiego porządku prawnego. Dyrektywa i ustawa przewidują instrumenty prawne, które umożliwiają przeciwdziałanie zatorom płatniczym poprzez dyscyplinowanie kontrahentów do dokonywania terminowych płatności. Uwagę warto zwrócić również na przedstawioną przez Ministerstwo
Przedsiębiorczości i Technologii Zieloną księgę dotyczącą zatorów płatniczych w Polsce, rozpoczynającą debatę nad poprawą tej sytuacji.

Więcej w artykule w wersji PDF

dr Dawid Korczyński adwokat

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam do kontaktu.

Posiadam wieloletnie doświadczenie w stałej obsłudze prawnej i podatkowej przedsiębiorców branży transportowej i logistycznej. Reprezentuję Klientów w postępowaniach sądowych, administracyjnych i podatkowych.

Podobał Ci się ten artykuł?

Jeśli tak, to zapisz się na subskrypcję. Powiadomię Cię o nowych artykułach.

Dziękujemy za zapisanie się do naszego Newslettera!

Proszę uzupełnić wszystkie pola.

Włącz się do dyskusji